Autor |
Wiadomość |
Bonhart |
Wysłany: Sob 22:04, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
Siostra Lucja usmiecha sie. Dobrze ci z oczu patrzy me dziecko. Idz na budowe, tam bedziesz bardziej potrzebna. <Siostra przywoluje dwoch przystojnych parobkow> Wezcie namiot medyczny i rozbijcie go na placu budowy. Hlapko idz i lecz na budowie. Zaopatrzymy cie we wszelki sprzet.
[Zaloz tam nowy topic] |
|
|
Hlapka |
Wysłany: Sob 21:10, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
<Hlapka uśmiecha się i chyli głowę w gescie powitania> witaj siosto Łucjo. potrafię usmierzać ból, przeprowadzać bezkrwawe operacje, po których nie pozostają blizny, tamować krwotoki, składać kosci, oczyszczać i opatywać rany, wyrywać zęby i sluchać, co czesto, jak sama zapewne wiesz siostro przynosi zaskakująco dobre efekty terapeutyczne.
<zwraca się do Adina> Chetnie podejmę się tej pracy, jesli tylko siostra Łucja nie będzie miała nic przeciw temu. |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Sob 19:51, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
<Widzi siostrę Łucję, podchodzi do niej> - Witaj, jestem Głównym Technikiem Armii Georgii i właśnie buduję Twierdzę Inkwizycji <krzywi się lekko, gdy przypomina sobie dla jakiej instytucji buduje takie cacko> Przy budowie pracuje ponad pięćdziesiąt osób i pomyślałem, że byłoby lepiej, gdyby na miejscu była jakaś opieka lekarska <robi smutną minę> Widziałem ludzi, którzy potrzebowali pomocy po wypadkach na placach budowy i nie chciałbym, żeby i tutaj ktoś się uszkodził... a przynajmniej żeby był ktoś, kto wie, jak się nim szybko zaopiekować. Miałabyś kogoś, kogo mogłabyś nam "pożyczyć"? <patrzy na rozmówczynię łucji> - A to kto? Może Ty byłabyś zainteresowana pracą sanitariuszki na budowie? Jesteś chyba medykiem? <przygląda się torbie lekarskiej Hlapki> |
|
|
Bonhart |
Wysłany: Sob 19:41, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
Krhhhh To ja. Podchodzi do ciebie gruba dama. Tak wiec powiedz co potrafisz me dziecko? |
|
|
Hlapka |
Wysłany: Sob 19:36, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
Dzień dobry, nazywam się Hlapka, skierowano mnie tu z Ratusza. Miałam się zgłosić do siosty Łucji w spawie pracy, gdziee mogłabym ją znaleźć? |
|
|
Surfo |
Wysłany: Wto 16:44, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
<Surfo budzi się...nagle oprzytomnieje.>Idę na starek odkrwczy<mówi rzuca 3g i wychodzi> |
|
|
FeNiX |
Wysłany: Pon 20:19, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
<FeNiX wstaje z łóżka patrzy na swoje brudne ubranie zciaga z lozka przescieradlo i idzie do przebieralni kiedy wychodzi jest ubrany w przescieradlo a na oczach ma zdarta opaske z przescieradła po czym wychodzi ze szpitala> |
|
|
Bonhart |
Wysłany: Pon 17:21, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Do szpitala wchodzi bogato ubrany osobnik. Podchodzi do lozka na ktorym lezy Fenix. Kladzie na nim jakies amulety i zuca skomplikowane zaklecie. Fenixie odzyskales w pelni sily i czujeszsie zdrowy. Nieznajomy mowi. Jestes zbyt wazny by pozwolic ci umrzec. Jestes dzieckiem przeznaczenia. Upomnimi siek iedys po ciebie... Twoje przeznaczenie to 384. Nieznajomy znika. |
|
|
Bonhart |
Wysłany: Pon 16:02, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Surfo ciagle slyszy glos. Jestes gotowy do drogi? Juz czas, juz czas, chodz do nas. |
|
|
Surfo |
Wysłany: Pon 15:58, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
<jakiś lekarz zobaczył Surfa leżącego na ziemi.Położył go na łóżku...Chyba też czarował bo udało mu się wyjąć 2kły wampira z jego karku.Surfo szepnął dzięki i stracił przytomność> |
|
|
Bonhart |
Wysłany: Pon 15:57, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
Surfo, widzisz jak podchodzi do ciebie rozkladajaca sie kobieta z kosą. Grobowym glosem pyta sie cie:
-Czy jestes gotow na podroz? |
|
|
Surfo |
Wysłany: Pon 13:53, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
<Surfo leżu już w dużej kałuży krwi...Jest w nim już tylko iskierka życia.Trzeba się nim zająć i to szybko!> |
|
|
Bonhart |
Wysłany: Pon 9:06, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
W szpitalu roznosi sie zapach gówna. Nie wiadomo z kąd dochodzi, ale jest męczący... |
|
|
FeNiX |
Wysłany: Nie 23:59, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
<Fenix niekontaktuje, jest nieprzytomny> |
|
|
Amciu |
Wysłany: Nie 23:56, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
<amciu przyszedł nosząc na plecach poturbowanego i nieprzytomnego Fenixa< zajmijcie sie nim szybko! Jest w poważnym stanie <po czym odchodzi > |
|
|