Autor |
Wiadomość |
Adin Arkin |
Wysłany: Pon 9:16, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
<stara się znaleźć kogoś, kto mógłby wiedzieć coś o gatunku mithrilu, którego Adin i VVoju poszukują. Może jakiś górnik coś wie?> |
|
|
Djibril |
Wysłany: Pon 7:56, 10 Lip 2006 Temat postu: |
|
to nie jest trudne kopalnia mithirlu znajduje sie niedaleko...udaje wam sie do niej dotrzec lecz tu nikt nie wydobywa tego rodzaju mithirlu |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Nie 18:19, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
<impotent z klasy Nentego powrócił >
<Adin podąża cały czas za VVojem. Stara się ze wszystkich sił wypatrzeć coś, co mogłoby mieć związek z zagadką. Swoim nieco przytępionym wzrokiem ciężko idzie, ale ma nadzieję, że jako Krasnolud wyczuje złoża> - Niuch! Nie gap się w taki sposób! Dziadunio czuje złoto na kilometr, a ja może tez coś potrafię wyczuć... |
|
|
Djibril |
Wysłany: Pią 17:52, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
no ok
to kontynujemy
daje wam dalej ture |
|
|
Nente |
Wysłany: Pią 14:53, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
[ja moglbym przejac piecze nad adinem] napewnoby sie zgodzil bo to impotent z mojej klasy. |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Pią 10:37, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
Rób, jak uważasz za słuszne. Pójde za Tobą
<sorry, ale nie będzie mnie do przyszłej niedzieli (ponad tydzień od dziś: 30.VI). jeśli VVoju i Djibrill będziecie, to kontynuujcie questa i traktujcie Adina jako npc'a (np VVoju moze za mnie decydować), dopóki nie wrócę. Postarajcie się go mnie nie zabić i nie rozwalić mi Gryzityłka > |
|
|
VVojU |
Wysłany: Czw 11:01, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
Powinniśmy chyba znaleźć najpierw kopalnię mithrilu, a potem poszukać jakiegoś jeziora....albo stawu. |
|
|
Djibril |
Wysłany: Czw 10:43, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
<po posilku trzeba by ruszysc...ahh droga jak droga w gory napoczatku gladko potem coraz trudniej i trudniej...no nareszzcie stojicie na granincy Gor MOrza....zaglebic sie w nie ale czego my szukamy..> |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Czw 0:01, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
<zrywa się> - Nie! Jeszcze będzie czas na sen. Oddalmy się wkońcu od tego miasta i ruszajmy w góry! <zaśmiał się. Zbiera swoje rzeczy. Jest gotów do drogi> - Mmm... trzebaby coś zjeść <grzebie w plecaku> - Chcesz suchara podróżnego? <pokazuje VVojowi torbę sucharów. Co nieco ubyło przed chwila, a reszta ubytku jest spowodowana łakomstwem Adina podczas przerw w pracy nad budową domu Nentego. Daje żołędzia Wiewiórowi>
Nie, Varth, nie o TE żołędzie mi chodzi... Adin to nie zoofil. I nie kojarz już więcej |
|
|
VVojU |
Wysłany: Śro 16:03, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
<powoli się budzi, ziewa i szturcha Adina>Idziemy? Jak chcesz jeszcze pospać to powiedz. |
|
|
Djibril |
Wysłany: Śro 13:21, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
- Ahh ci podróżni <westchnął strażnik>
Śpijcie, ale ostatni raz tu coś takeigo się odbywa..
<słońce powoli wschcodziło na horyzoncie oświetlając Georgię.... powoli rósł gwar dochodzący z miasta> |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Śro 13:18, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
<budzi się na chwilę> - Ciszej! Ja tu się wczuwam w klimat! Właśnie tworzę legendę o mistycznej wyprawie! <próbuje ponownie zasnąć, choć znowu ironia jego słów oprowadza go do śmiechu. Później się uspokaja i zasypia> |
|
|
VVojU |
Wysłany: Śro 12:35, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
<mruczy>Tak dobrze nam się śpi.......zostawcie nas.... |
|
|
Djibril |
Wysłany: Śro 11:57, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
<śpicie sobie słodko, gdy nagle budzi was męski, niski glos....>
- Ej wy! Co wy tu robicie, może wejdziecie do miasta?
<otwieracie zmęczone oczy i widzicie jednego ze strażników strzeżących bramę.... myślicie: fakt, to był głupi pomysł, kłaść się kilka metrów od bramy, przy samych murach miasta> |
|
|
Adin Arkin |
Wysłany: Śro 9:56, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Mówiłem, że epicko się zaczyna ta przygoda <śmieje się> - kto by przypuszczał, że Georgia jest taka spora? <zdejmuje zbroję, kładzie obok Gryzityłek. Przynosi troszkę suchych badyli, które gdzieniegdzie się walały i wyjmuje z plecaka hubkę i krzesiwo. Rozpala małe ognisko. Kładzie się , pod głowę pakuje plecak, w rękę chwyta leżącą zbroję i topór i przyciąga ku sobie. Otula się płaszczem> - A więc dobranoc.. aha, VVoju, jakbym zaspał, to mnie obudź. |
|
|