Georgia najwieksze FRPG

Geralt

<Wszedł do karczmy. Na nikogo nie spojżał, na niego zaś wszyscy. Usiadł przy pustym stoliku gdzieś w koncie. Zamówił winno i coś do zjedzenia. Ciekawe czy był ktoś odważny aby z nim porozmawiać>

Djibril

<pojawia sie skukla piekna elfka z zamowionumi zeczami>
zalezy sie 16 gargionow

Draug

-Jaki ten swiat maly. -Widzisz znajoma twarz. To twoj znajomy po fachu Draug. Jest mlodszy od ciebie, pamietasz go jeszcze z dawnych czasow.

Geralt

Geralt

- Co cie sprowadza do tej nory Draug'u ?

Draug

- To co zawsze, pieniadze. - Usmiecha sie paskudnie.

Geralt

Masz coś konkretnego na oku ? <pyta sucho>

Draug

- Mowia, ze w okolicy kreca sie Yalowie, aczkolwiek to pewnie przesadzone pogloski. - Odparl wiedzmin.
- A co u ciebie nadal zajmujesz sie fachem?

Killer

<killer wchodzac do baru,uslyszal skrwaki rozmowy> witam. moge sie przysiasc?<mowiac to zawolal> Ej barman! kufel piwa prosze!

Geralt

-Ostanio dostkęły mnie pewne nieprzyjemne sprawy <mówił tajemniczo>, dlatego postanowiłem sie tu na troche zatrzymać. Ale nadal zajmóje sie tym do czego zostalem stworzony, muszę w końcu z czegoś żyć.

Geralt

-Prosze bardzo. A czego konkretnie chcesz ? <zapytał z nieufnością>

Djibril

<mloda elfka przynosi zamowiony trunek>
- prosze

Killer

chcialbym tylko porozmawiac z wami<usmiechnal sie>

Killer

<placi nalezyta sume>dziekuje<jednoczesnie wypija gleboki łyk piwa>

Draug

- To zle trafiles - Idz gdzie indziej poszukac towarzystwa minotaurze chyba, ze chcesz rozmawiac o pracy.