Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 0:55, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Entreri wchodzi do domu , starajac sie nie okazywac emocji. Jednak wielki budynek , pojawiajacy sie wywarł na nim ogromne wrażenie.Zastanawiał się jaką rolę odgrywa Hans w ich uwięźieniu na tej planecie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Redgar
Wielki Inkwizytor
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Mot (Stary świat daleko za morzem)
|
Wysłany: Śro 1:16, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Redgar pada na kolana dwa kroki dalej... szepcze... "wreszcie odpoczynek..."
i padna twarzą do dołu topór przewala się obok niego... Jego oddech niemal zamiera... jedna ręka drga mu jak by chciała coś odgonić...
W snach Redgar przypomina sobie swoje dzieciństwo jak to po pogrzebie na życiu po prostu mu przestało zależeć... żył tylko dlatego by zajmować się starym aptekarzem... nie umiał znaleźć innego powodu do życia... po prostu egzystował...
Po pewnym czasie aptekarz traktował go jak syna a on jak przybranego ojca... jego ojciec został wezwany na wojnę i już nigdy nie powrócił...
Jego matka zaś nigdy nie otrząsnęła się i popadła w obłęd... Redgar zajmował się nią aż do jej śmierci... nawet wtedy kiedy drapała go i biła wrzeszcząc że jest śmiercią, kostuchą, demonem. Nie mógł nic zrobić wmawiał sobie że tak musi być wszak może kiedyś będzie lepiej... Wtedy to przyzwyczaił się do bólu.
Postanowił być silniejszym...
Jednak nie był dość silny...i tak też się stało przed chwilą nie był dość silny...
Mówi "Nie będę słaby"
Jego pamięć go powoli odpuszcza czuje jak opuszcza swoje ciało najwyraźniej umiera...albo może Kain zbyt wcześnie chce położyć łapska na tym co Redgar mu obiecał... W każdym razie zanika w pustce i czuje ból jakiego nigdy nie czół jakby każda molekuła jego ciała iskrzyła bólem... Do tego jego umysł nie mógł się skupić na niczym innym jak wspomnieniach...
Ból był nie z tego świata nad ludzkie siły... Wspomina wszelkie klęski życiowe....
Redgar zaczyna mieć drgawki i się wierci jak w koszmarze, z ust zaczyna wydobywać się piana a z oczu płynie krew...
Wrzask "Jeszcze nie teraz"
Redgar popada w głebsze wspomnienia tak bolesne, że ledwie utrzymuje swą egzystencje w próżni... Jak rycerz powalił go na ziemie... Nie mógł wstać i patrzył jak obcina głowę jego Żonie po czym jego córce... Redgar chce zamknąć oczy ale nie może zesztywniał tak bardzo że nie jest w stanie... Redgar odgania to wspomnienie z całych sił... nie może....ono wraca i zapętla się...
Redgar mówi "Nie... zostaw... nie... tylko nie to jestem gotowy umrzeć nie nie tak... nie..."Redgarowi przypomina się ból jaki doświadczył gdy owy rycerz uderzył go w czaszkę swoim mieczem...
Redgar majaczy "Słaby za słaby...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Redgar dnia Śro 8:32, 28 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 2:17, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Artemis Entreri nie miał zamiaru nikogo zostawiac w tym miejscu ,podszedł do Redgara po czym podniósł go i przeżucił przez bark> Nie mam zamiaru tutaj nikogo zostawic<szepcze> nawet jeśli według siebie jest słaby< po czym ruszył dalej>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Redgar
Wielki Inkwizytor
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Mot (Stary świat daleko za morzem)
|
Wysłany: Śro 9:11, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Redgar ląduje w pustce...
Czuje że jego dusza odpływa i że długo nie wytrzyma...
Jego agresja daje mu odrobinę więcej sil... gorejący w nim gniew napędza jego myśli skierowane w pustkę...
Nie jest silny i cały czas dostrzega swoje życiowe porażki...
Nawet te drobne zadają się rozrywać jego jaźń na kawałki.
Myśli intensywnie nad tym co stracił... Jego dawny dom spokój jaki doświadczał w domu radość z drobnych radości...
Wielki inkwizytor trzęsie się a krew z jego oczu skapuje na podłogę...
Majaczy: „Moja zemsta”...zachłysnął się własną krwią ”sprawiedliwość”...kaszle „Mordercy” wyszeptał.
Redgar dryfuje w pustce widzi teraz jak wszyscy jego bliscy umierają jeden po drugim...
Zamyka oczy ale widzi przez zamknięte powieki...
Wielki inkwizytor przypomina sobie lekcje w akademii magii...
Skupia swoją wole w jednym punkcie...
Zmaga się ze swoimi demonami... a drgawki przez chwilę ustępują potem się nasilają...
Słabną powoli... już prawie ustały .... I znowu wracają ze zdwojoną siłą...
Redgar szepcze... „siła”... kaszel... „nie... nie przegram” cały drga jak w napadzie padaczki...
Nagle Redgar otwiera szeroko oczy a na ustach ma jedno słowo.... „PRECZ!!!”
Jego oddech staje się miarowy wyrównany a jego powieki powoli się zamknęły... leży powoli oddycha i czuć miarowe bicie serca....
Jest po prostu nieprzytomny i nie ma śladu po dziwnych drgawkach poza zakrwawioną twarzą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bonhart
Łowca nagród oraz MG
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 9:14, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hans z zatroskaną miną popatrzył na Redgara.
Nasz przyjaciel jest bardzo wyczerpany podróżą - rzekł zawstydzonym głosem.
Połoz go na ziemi i zdejmij z niego wszystko - zwrocil sie do Aremisa.
A wy - zwrocil sie do pozostalych, rozdgoscie sie w salonie.
Salon nie byl durzy, ale nie byl tez ciasny. Urzadzony ze smakiem, wyposarzony w ladne meble i wygodne fotele. Znajdujel tam sie delikatnie zdobiony stol. Sciany salonu są biale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 11:31, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Entreri nie znajac się na pierwszej pomocy , zrobił to co prosił Hans. Zdjał zbroje redgara i oparł go o ściane>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Redgar
Wielki Inkwizytor
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Mot (Stary świat daleko za morzem)
|
Wysłany: Śro 11:39, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Redgar bez zbroi nie wygląda wcale groźnie przypomina prostego człowieka...
Ani jego ubranie nie jest niezwykłe ani jego twarz...
Widać jednak że mimo wieku utrzymał swą muskulature w nienagannym stanie...
Na rękach widać wiele blizn a koszula jest cała oplamiona krwią na plecach...
sodnie też są ochlapane we krwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bonhart
Łowca nagród oraz MG
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 12:33, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hans zwraca sie do Atermisa. Pomóz mi go przeniesc do tamtego pomieszczenia.
Biora Redgara i niosą do łaźni. Trzeba go umyć. Hans sprawia by Redgar zapadł w kojący sen. Odkaź mu rany, tam masz ciepłą wode, a ja pujde przygotować cos dla jedzenia naszemu biedaczkowi - powiedział zatroskany Hans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 12:38, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Artemis nalał trochę ciepłej wody do miski po czym , butelką z wysokoprocentową zawartością zaczął odkażac rany Redgara , przemył każdą z nich , po czym założył na nie prosty opatrunek z bandaży>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bonhart
Łowca nagród oraz MG
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 12:43, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Spal te szmaty - Hans wskazal na poszarpane zachlapane krwią ubrania redgara.
Ubierz go z coś co znajdziesz w garderobie <wskazuje reka na drzwi> wybacz, ja tymczasem musze isc do pozostalych naszych przyjaciol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 12:56, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ehh <mruknał inkwizytor, podszedł do garderoby i znalazł jakies ubrania , które moga pasowac do postury Redgara.Pośpiesznie pomógł założyc ubrania Redgarowi , po czym reszte jego ubran spalił , w małym piecyku , z tyłu łaźni podgrzewającym wodę. Po tym wyszedł i udał się do salonu>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heiko
Obywatel
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:00, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Heiko nie bardzo wiedziała, co z sobą zrobic w salonie. Tam było tak...biało. Wydawało jej sie to wręcz nienaturalne. Stanęła więc pod jedną ze ścian i czekała wraz z resztą>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bonhart
Łowca nagród oraz MG
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 14:08, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Redgar powoli się budzi. czuje się owiele lepiej i świerzej. Wszystkie rany ma odkażone i owinięte czystymi bandażami. Nie ma na sobie zbroji i starych ubran. Ma szare czyste lniane spodnie wiazane na żółty sznurek i szarą lianą koszulę z długimi rękawami. Niby normalne proste ubranie, ale na swój sposób nienaturalnie idealne i czyste. Redgar czuje teraz niezwykły głod. Redgar jest bardzo glodny.
do salony wchodzi Hans i zwraca sie do ciebie Heiko.
-Moze zechce sie Pani odswierzyc w lazni?
W tej chwili do Salonu wszedl atermis. Hans polecil mu sie umyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis Entreri
Inkwizytor
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Calimport
|
Wysłany: Śro 14:17, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wybacz przyjacielu ale jak widzisz nie moge zdjąc zbroji , wiec z kąpieli nici dopuki bede miałto żelastwo przyczepione do ciała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bonhart
Łowca nagród oraz MG
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Śro 14:38, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wyglada na to, że te 'zelastwo' jest częścią ciebie - uśmiechnął się ironicznie Hans, a o higiene trzeba dbać. [Twoja zbroja nie jest z żelaza tylko ze skóry i kości]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bonhart dnia Śro 14:49, 28 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|