Georgia najwieksze FRPG

Heiko

<spogląda ze zdumieniem i lekkim przestrachem na drzwi i własne ręce, w koncu przed chwilą tego dotknęła. Opanowała się jednak szybko i skarciła sama siebie w myslach>
,,Głupia dziewczyno, przestań wreszcie trząść się na widok jakiegośtam grzyba i lepiej tu kogoś zawołaj"
-Eeem...może ktoś by tak tu przyszedł i na to zerknął?
<podniosła głos i szybko wycofała się, w cichej nadziei, że pleśń jeszcze nie dotarła do dalszej części korytarza. Szczerze mówiąc, zupełnie zapomniała w tej chwili o Eris. miała tylko nadzieję, że natknie sie na kogoś, kto lepiej zna sie na takich zjawiskach>

Artemis Entreri

Eris

-Słucham? <wychodzi z pokoju lekko ptrzymulona>
-Czemu tak krzyczysz?

Imramendell

<Elf idzie prosto przed siebie, zatrzymał się przy kajucie Eris. Imra dwa razy zapukał czekając na odpowiedz> Eris jesteś tam?

Eris

<znów wyglada>
-A nie widać? <odpowiada mało elegancko>

Heiko

<zatrzymuje się>
-Czemu? A to według ciebie jest zjawisko powszechnie zdarzające sie na statkach?
<pokazuje na ściany pokryte warstewką dziwnej pleśni>

Eris

<patrzy na tz.pleśń>
-To nie pleśń ani grzyb...poprostu bawiłam sie zakleciami wody...i troche mi sie pokręciło <uśmiech sie delikatnie> Dajcie mi 5 min. i zaraz to odwroce

Artemis Entreri

Imramendell

<Elf rozgląda się po korytarzu poczym chowa sztylet do pochwy> Co tu się stało? Trochę przysnąłem na burcie a jak się obudziłem usłyszałem dziwne krzyki, zszedłem pod pokład i zobaczyłem to… <Elf pokazuje na pokaleczonych podróżników>

Eris

-Te rany są po walce ze szczuro kretem...
<bez większych ceregieli zatrzaskuje drzwi,z kajuty dobiegają dziwne podniosłe bliżej nie określone dźwięki>
-Udało się? <wyglada z kajuty>

Heiko

-Ach, tak. Mielismy tu mały atak zmutowanego kretoszczura. Surfowi udało sie znokautowac go tarczą. Jakim cudem, nie wiem.

Bonhart

Artemis gdy otwierasz swoja kajute widzisz ze cala porosnieta jest cieka warstwą czegoś co przypomina mech! podloga, sciany, sufit i meble są obrosniete. Narazie jest to cienka warstwa, jednak jest zauwazalna od razu w przeciwienstwie tego co widziales u Eris. Mech ten posiada takze zielono brunatny kolor, pleśń u Eris byla przezroczysta...

Eris

-Ehh...to już nie jest moje zaklecie...<patrzy kontem oka na kajute Artemisa>

Artemis Entreri

Heiko

<zerka na ściany>
-Nie.
<podąża wzorkiem za spojrzeniem Eris i widzi nieco grubsza warstwę w tamtej cześci>
-Czyżby to znów ten kamień...?