Georgia najwieksze FRPG

Eris

-Witaj Heiko <uśmiech się>
-Jak narazie wiemy tylko o goblinach...ale pewnie jakieś wierzchowce też się znajdą <odwraca się>

Heiko

<gorączkowo zastanawia się przez chwilę>
-A nie wzielibyście mnie ze sobą?

Eris

<uśmiech sie>
-Jak dla mnie to możesz już wchodzić na pokład <patrzy w stronę kabitana>
-Oni tez nie powinni się sprzeciwiać <wskazuje na marynarzy>

kapitana nie kabitana przyp. zick

Bonhart

Ha! Przyda sie jeszcze jedna para rąk do mycia pokładu! zaprzaszamy zapraszamy! <bosman usmiecha sie zachecajaco Smile

>

Heiko

Surfo

<budzi się>No do jasnej ciasnej!Nareszcie!<chciałbym się z wami zabrać...chyba wam sie przyda wojownik?

Surfo

<wchodzi na statek>tak czy siak wyruszam z wami...Za przygodą!

Eris

-Za przygodę! <podnosi beznamietnie ręce w góre>
-Hei...radziłabym ci troche sie zabawić przed wypłynięciem <uśmiecha się szczeroko>bo potem bedzie tylko woda..woda...i czasem jakiś potwor

Heiko

<konczy podziwiać zaczety rysunek Eris, po czym nagle sobie o czyms przypomina>
-To ja jeszcze skocze na chwile na miasto, ok?

Eris

<uśmiech się>
-Tylko wracaj szybko bo odpłyniemy bez ciebie

Heiko

-Wróce, wrócę. Nie bój się. <wychodzi na ląd i biegnie na chwilę do miasta>

Thibledorf Pwent

<Thibledorf ktory zdazyl sie juz zabawic podchodzi do statku i krzyczy> EJ TAM ZALOGO!!!.... <chick> PRZYDA SIE WAM KTOS DO WALKI !? <chick><mowi sam do siebie>a zreszta<wchodzac po trapie krasnolud podknol sie i wpadl do wody>Fuck nosz do qr** nedzy co za popie******* wejscie zaraz cos rozpi******* moja zbroja ;/ zajeqr**biscie. Prosze niech ktos mnie wciagnie na statek

Imramendell

<Imramendell wchodzi na statek, rozgląda się i widzi pełno biegających ludzi szykujących się do wyprawy, Elf podszedł do kapitana, trochę zdenerwował się wiedząc ze statkiem kierować będzie człowiek. Imra zebrał się w sobie i powiedział> Myślę, że łucznik przydałby się na waszą wyprawę, znajdzie się jakieś miejsce?

Bonhart

Ależ oczywiście - zaśmiał się gromko bosman. Każda kolejna para rak do szorowania pokładu zawsze jest mile widziana.

Thibledorf Pwent

<Thibledorf wyszedl z wody>dzieki ze ktos sie wogole zainteresowal krasnalem ;/ <probuje wejsc cna statek jeszcze raz co mu sie udaje i podchodzi do bosmana>przyda sie wam kolejna para rak do szorowania tej lajby??