Georgia najwieksze FRPG

Artemis Entreri

Bonhart głodny jesteś? uwazaj bo bedziemy niedługo wypływac i zebyś nie miał nudnosci bo nie chcesz siedziec w wymiocinach<smieje sie>

Eris

-hmm...a może dało by sie jakoś cie wyciągnąć teraz? <patrzy na skrzynke>

Artemis Entreri

Mogłbym sprobowac zniszczyc skrzynke, Szponem ale obawiam sie ze to może pogorszyc sprawe

Killer

<spoglada na skrzynke i bonharta> co do... bonhart co sie stalo?czemu tu...siedzisz...

Eris

-A moze zamknijmy skrzynkę w pruzniowej kuli <tworzy w rękach małą przezroczystą klulę>
-Nie bedzie miał choroby morskiej <przyciszyła głos> i nie bedziemy musieli słuchać jego przekleństw...

Killer

<szeroki usmiech> ja jestem za

Artemis Entreri

Może tak jego spytamy o zdanie , Bonhart nie masz nic przeciwko?

Eris

-Nie będzie tak trząść...i jeszcze podłącze ci muzyczke zaklęciem Barda <głaszcze skrzynke>

Zick

<zostaje na wyspie wraz z 3 osadnikami>poczekam na was na tej wyspie

Surfo

<na skrzyni w porcie>mogli by się pośpieszyć...

Surfo

Artemis Entreri

Zaraz sie zanudze , <mówi do siebie , patrzac na horyzont> mam nadzieje że tamci dadza rade przetrwac jeszcze jedna noc.

Eris

-Zick jest z nimi...więc wszystko powinno być dobrze <uśmiech się do Artemisa>
-Zawołaj mnie,gdy zaatakuje nas jakiś potwor <schdzi pod pokład>

Thibledorf Pwent

<do portu przychodzi Thibledorf Pwent i widzi lezaca na skrzynkach postac. Podchodzi blizej i widzi karteczke czyta uwaznie i dopisuje> "... i mnie tez obudzcie"<poczym rysuje strzaleczke w bok wskazujaca skrzynke i siada na owej skrzynce>

Bonhart

Okręt majestatycznie wplywa do portu. Obserwatorzy zauwazyli go juz dawno, dlatego krolewska orkiestra zdazyla sie przygotowac do gry na czesc odkrywcow. Podczas sumowania orkiestra zaczela grac humn tryumfalnie. 54 Armaty wystrzelily po 7 salw na czesc dzielnych odkrywcow. Niestety Krol musial udac sie w wazna delegacje dlatego go nie bylo... Zrzucono trap... Piekne mlode dziewczyny przygotowaly koszyczki z platkami kwiatow by obsypac nimi podroznikow... Jestescie nieco zaskoczeni takim powitaniem...