Georgia najwieksze FRPG

Bonhart

Na stół wysypuje ci się masa szlachetnych kamieni. Siedem dużych rubinów ze skazą, trzy małe szmaragdy ze skazą, dziewięć średnich brylantów ze skazą, dziewięć średnich rubinów bez skazy, mały szmaragd bez skazy, pięć dużych brylantów bez skazy, cztery małe diamęty bez skazy i trzynascie srednich perel bez zadnej skazy. Slyszysz glos Bonharta. Wydaje ci sie, ze glos jest mocno wkurzony. Slyszysz chyba jakies przeklenstwo.

Artemis Entreri

Cholera <wsypuje kamienie do sakwy> Bohart co sie do cholery stało dlaczego tam siedzisz?!Jak cie z tamtad wyciagnac?

Bonhart

A z kad mam kurwa to wiedziec?! slyszysz rozwcieczony glos. Zabierz mnie do jakiegos maga w miescie! Tu jest niewygodnie!

Eris

<patrzy sie z roxzbawieniem na skrzynke>
-A może zostawimy go tam?

Artemis Entreri

Dobra Eris trzymaj <rzuca jej 2 perły> za pomoc... Bonhart tobie też dam jak z tad wyjdziesz teraz gdzie jest ta łódz bo najwyzszy czas płynac do domu.... Ktoś płynie ze mna ... z nami chciałem powiedziec <uśmiecha się>

Eris

<łapie perły w locie> hmm...ja chyba tu jeszcze zostane i zbadam pochodzenie tych goblinów...

Bonhart

Pod adresem eris pada kilkanascie nie eleganckich okreslen.

Eris

<puka lekko w skrzynkę>
-Ja tylko żartowałam...gdybym mogła to bym juz teraz cie z tamtąd wyciągneła...a tak pozatym...jak jestw tej skrzynce...co widzisz?

Artemis Entreri

To jak płyniesz z nami ? I tak tutaj wrocimy bo mam zamiar dokonczyc sprawe z goblinami , przy okazji moglibyśmy powiadomic odpowiednie osoby o tym co się tutaj dzieje< Wsiada na statek ze skrzynia, z której słychac przekleństwa , kilk osob obraca sie do okoła starajc sie zlokalizowac zródło dzwięku>[/b]

Surfo

<port w Georgi>A niech to!Popłyneli!Niezdążyłem! AH...<siada na skrzyni w porcie>

Eris

-No dobra moge z wami popłynąć bo mam sprawę do Amcia

Bonhart

Ciemnosc, widze ciemnosc...

Artemis Entreri

Kapitanie , podnosimy żagle jeden z mojich towarzyszy potrzebuje pomocy maga tak wiec musimy szybko dotrzec do miasta

Surfo

<siadzi na skrzyni w porcie>Może niedługo tu wrócą po więcej ludzi...

Eris

-A może wrzucimy my tam coś do jedzenia...pewnie biedulek jest głodny...