Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Sob 14:58, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<wychodząc z namiotu myślał na całym zdarzeniem i nie wymyslił sensownego wytłumaczenia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FeNiX
Obywatel
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 12:07, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Gdy Fenix się budzi zauważą że Amcia jeszcze nie ma w namiocie, zaczyna medytowac>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Pon 19:56, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
<Amciu wraca żeby sprawdzić co się dzieje z Fenixem, siada koło niego i milczy>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Redgar
Wielki Inkwizytor
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Mot (Stary świat daleko za morzem)
|
Wysłany: Sob 23:34, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wracając amciu znajduje list...
Jam jest widzący i znający.
Ta twierdza beszcześci to co wierzysz i to w co ja i moi podwładni wierzymy.
Zaniechaj tej konstrukcji albo poznaj gniew naszej wiary.
Przyłącz się do nas a damy ci wiedzę o jakiej nie sniłeś.
Ogień na tą twierdzę, krew na jej mury.
Życia czar dogasa już ogień w twierdzy wre wolność nasza tuż tuż...
Jam jest zmienny przemienny i Wiedzący. Znam to czym i jak jesteś i to co ciebie stanowi
Wiedzący wszystko
To są strasznie dziwne notatki nie dość że są naisane dziwnym charakterem pisma który w rzadnym miejscu nie jest identyczny z poprzednim... to do tego jeszcze jakieś bredzenia nie wiesz co otym myśleć zastanawiasz się i dochodzisz do winiosku....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Wto 5:17, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
i dochodze do wniosku że niebzyt rozumiem tekst ale dobrze by bylo sie cos o tym nowego dowiedzieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Redgar
Wielki Inkwizytor
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Mot (Stary świat daleko za morzem)
|
Wysłany: Wto 8:38, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zracji tego że nie jesteś uczonym musisz trochę wymawiać z czytanego istu.
Gdy wyszeptałeś zakończenie listu ten zamienia sie w popiół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Wto 14:30, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Oj... takiego czegoś sie nie spodziewałem, na dodatek ten popiol rozniosl mi się po całym namiocie <amciu drapie sie po głowie zakłopotany>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Podróżnik
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:03, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Dzień dobry widzę, że pan robi świąteczne porządki... Jako że jestem cudzoziemcem chciłvym dowiedzieć sie jakie to ów świeto mamy obhodzić...
Pan Kleks ubrany w Purpurowy frak pod nim kamizelka w mieniące się różnokolorowe grochy
Spodnie w podobnym kolorze co marynarka i białe buty z tenczowymi podeszfami...
Pan kleks Ma różnokolorowe włosy rozczapirzone...
I wielką długą po pas brodę
Na nosie ma wielkie binokle przypominające mały rower..
- No wiem wiele na temat wielu żeczy ale cóż to za namiot... Prosze pana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Wto 23:49, 04 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kim ty jestes człowieku?! Ja żadnych porządków nie robie... <amciu przygląda sie dziwnemu ubraniu Kleksa... ma wrażenie ze urwal sie z wariatkowa>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Podróżnik
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:53, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Pan kleks robi dziwaczną minaę zadumy...
po czym wparuje się w amcia...
Oj nie proszę pana nie urwałem się z wariatkowa chociąż ciekawie musi być tam gdzieś wysoko na tyle by spaść i się urwać z tamtąd...
Doprawdy wariatem nie jestem tak tak jestem profesorem...
Oj przepraszam szanownego pana za moje maniery...
Nazywam się Ambroży Kleks... a pan jak pan się nazywa...
po czym patrzy na popiół...
Hmm to to nie był jakiś swiąteczny obrządek??
to ciekawe czy mógł by łaskawy pan wytłumaczyć dlaczego więc sypie pan popiołem namiot...
o ile pan pozwoli zdrzemnę się...
Pan kleks staje na jednej nodze i robi jaskółkę i zasypia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amciu
Obywatel
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fjordów
|
Wysłany: Śro 9:53, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<amciu rozdziawił usta i wpatrywal sie w czlowieka ktory spi w nie naturalnej pozycji, po chwili jednak wychodzi z namiotu i wraca ze strażnikami> Prosze go wynieść niech śpi poza terenem budowy, może tutaj przeszkadzać albo i nawet zrobic komus krzywde.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Podróżnik
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:57, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nim Amciu wyszedł Pan kleks obudził się...
Oj doprawdy uwłacza dobremu wychowaniu...
(pan kleks macha palcem wskazującym)
-Nastempnym razem należy powiedzieć gościowi że przyszedł nie w pore...
Wszak nakazać wynieść gościa to bardzo bardzo nie ładnie...
Oj tak tak Trzeba panu trochę dobrego wychowania... Co by pańska matka powiedziala na wieść że jej syn rozkazuje wynieść gościa jak jakiś tobołek...
Nieładnie oj nie ładnie już pomijając fakt że pan się nie przedstawił...
dowidzenia proszepana i nastempnym razem proponuje się przedstawić...
Oj tak tak było by najgrzeczniej... a o podwieczorku nie wspomne...
No chociaż herbatom gościa uraczyć... a pan zachowuje się jak jakaś kwoka proszepana...
Zorientował się pan pewnie że tobołem nie jestem no przynajmniej z racji tego że
mam ręce i nogi i umiem mówić...
*Pan kleks wciąga powietrze wydyma policzki i wylatuje z namiotu... unosi się jak balon i odlatuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|