Georgia najwieksze FRPG

Adin Arkin

<Adin patrzy na Kosana> - Ależ tak, dołącz do nas <wskazuje mu miejsce w rowie na fundamenty, które zaczną budowac jutro. O ścianę rowu leży oparta łopata> - Trzeba jeszcze pogłębić o dwadzieścia centymetrów, bo tutaj bedzie mur obronny. Musi mieć mocne i głebokie fundamenty <wchodzi na chwilę, łapie łopatę i pokazuje Kosanowi, jak ma pracować. Potem odchodzi, nadzorować innych pracowników. Gdzieniegdzie wskakuje do rowu i pokazuje mniej zręcznym robotnikom jak skutecznie i efektywnie kopać>

Adin Arkin

Amciu

Amciu

Varth

<pogania ludzi do szybszej pracy> Mała twierdza, ale zawsze twierdza. <sprawdza fudamenty, wypatrując słabych punktów i zapmiętując je> Hej wy! <pogania dwóch obijających się robotników>

Adin Arkin

<przychodzi na plac budowy> - Witaj, Varth. Zapwne już wiesz, że przez parę dni Ty i Amcio bedziecie się "opiekować" całą budową. VVoju mnie prosi, bym poszedł z nim na wyprawę, a ostatnio opuściłem w zasadzie wszystkie, więc tej już sobie nie odpuszczę <uśmiecha się do Vartha. Wie, że sobie poradzi. Nagle ich dalszą rozmowę przerywa okrzyk. To ktoś wołał o pomoc, okazało się, że jednemu pracownikowi ładunek kamieni spadł na nogi i przygniótł je. Gdy dobiegają na miejsce, inni juz odkopali nieszczęśnika> - Varth, zanieście poszkodowanego do namiotu naszego medyka <prosi swojego przyjaciela i trzech innych pracowników> - A reszta, wracajcie do pracy, temu tutaj nic nie będzie!

<ogłada przez chwilę wznoszone fundamenty i wreszcie odchodzi do miejsca, gdzie czeka na niego VVoju> - czas rozpocząć przygodę <głaszcze swój Gryzityłek>

sorry za ten wątek rannego bez MG, ale chyba nikt by na to nie wpadł

Varth

Szlag! <patrzy na potrzaskaną nogę robotnika> Wy trzej! Będziecie go nieśli! Reszta <pokazuje 5 pracowników> Uprzątniecie kamienie! Na co się gapicie? <wrzeszczy na innych> Pracować! Nie może być zastojów! <sam idze poprawiać coś na planach>

Redgar

tymczasem Praca wre nieprzerwanie... Tajemniczym sposobem twierdza wznosi sie niebywale szybko... a opuźnień jest mało jak by jakaś tajemnicza siła pomagała wam...
Tylko miejsce gdzie noga robotnika została zmiarzdzona przyprawia was o dreszcze...
tak to paskudne miejsce jak mało co ... pełno krwi i zawsze znajduje się w pobliżu tłusty i duży pająk który se upodobał to miejsce... po tym jak jeden robotnik wylądował w szpitalu bo próbował go przesunąć nikt go nie rusza...
Jest to w każdym bądź razie bardzo jadowite zwierze... ale nigdy nie opuszcza swojego małego legowiska najwyżej o pół metra się przesówa...
Jak by coś pilnowało go obserwowało wiecznie otwartym okiem...

Redgar

I twierdza powstała i jej mroczny i wypaczony cień swieci nad łąkami.
W mrocznych wierzach widać swiatło a solidne dembowe wrota nadają budowli solidnego wyglądu...
Twierdza ta nie powstała jedynie dla ozdoby a również by bronić mieszkańców...